Czerwiec 06 2025 23:26:53
Strona główna Artykuły
 
Nawigacja
Strona główna
Artykuły
Kontakt
Galeria zdjęć
Szukaj
TWB Shopping Cart

Losowa Fotka

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z Kama Starachowice musisz się zarejestrować.

Ostatnie artykuły
Papierowa armata
Z dziejów rodzimej w...
Automat śpiewający
Nowy sposób fabrykac...
Mosty wiszące na łań...

Aktualnie online
Gości online: 15

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 3
Najnowszy użytkownik: marko1321

Kalendarz
Ni Po Wt śr Cz Pi So
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Nawigacja
Artykuły » Ciekawostki hist » Starem przez Saharę
Starem przez Saharę
articles: star66polmotuz9.jpg1080 kilometrów we wnętrzu Sahary. Przystajemy na parę godzin. Sionce
prawie w zenicie. Wysoki samochód pozwala na wpełznięcie w jego cień,
który kojarzy się z Modem — nasze cienie mają 46°C!...
Aby usprawiedliwić tytuł i przedstawić swój własny stosunek do samochodu,
muszę poprzedzić tę relację krótkim wyjaśnieniem. Jestem wewnętrznie
przekonany, że samochód to istota żywa, zmienna, potrafi się „ułożyć do
ręki" i pozwala kierowcy kształtować swój charakter, nabiera bowiem cech
wynikających z indywidualnego stylu jazdy użytkownika. Tym samym owo miłe,
bardzo popularne, ogólnie dostępne, niespecjalistyczne narzędzie zyskuje
coś wspólnego z człowiekiem.
Interesuje mnie funkcjonalność zespołów określana za pomocą reakcji
kierowcy na bodźce zewnętrzne występujące w czasie ruchu pojazdu. Badania
tych reakcji są przydatne zarówno do projektowania informacji
sygnalizacyjnej, jak również do takich rozwiązań konstrukcyjnych i takiego
kształtu oraz usytuowania urządzeń, które optymalnie ułatwiłyby obsługę,
narzuciły podświadomości prawidłowe nawyki, umożliwiły ich szybkie
zapamiętanie i utrwalenie, a wszystko to przy uwzględnieniu ludzkich
zdolności ruchowych i możliwości orientacyjnych.
Granica między człowiekiem i jego ulubioną maszyną staje się jeszcze
bardziej elastyczna ze względu na wzajemne interesy; samochód wygodnie
przenosi pasażera z miejsca na miejsce, człowiek z kolei dba o samochód.
Samochód, który przejął funkcję pięknych zwierząt — koni, wielbłądów,
słoni — dziedziczy również w pewnym stopniu ludzkie przywiązanie, na które
zasługuje swoją sprawnością i posłuszeństwem, logiką formy i bogactwem
wrażeń, jakich gotów jest dostarczyć.
Romantyczne spojrzenie na samochód nie przeszkadza w dokładnej znajomości
wszelkich możliwych tajemnic silnika. Zainteresowanie nimi wypływa i z
wrodzonej ludzkiej ciekawości, i z przekonania o konieczności
upraszczania, usprawniania mechanizmu..articles: star66x.jpg Na przykładzie badania zabytków
kultury materialnej z różnych okresów dziejów ludzkich widzimy, że
wynalazki dokonane przez człowieka od pradziejów imponują swoją logiką. W
technice niewzruszona pozostała prastara zasada szukania rozwiązań
najprostszych i ciągle istnieje możliwość odkryć przypadkowych, będących
wynikiem uważnej obserwacji.
Jestem zwolennikiem koegzystencji między maszyną a człowiekiem, mylnie
niekiedy sobie przeciwstawianych.
Na pustyni życie ma jeden wymiar: trzeba o wszystkim decydować samemu i
brać odpowiedzialność za każdą decyzję, a STAR 66 jest samochodem
seryjnym, nie przystosowanym specjalnie do przejazdu przez Saharę; ma
natomiast za sobą trasy w Azji. W zakładach FSC odradzano zabierania w
nową podróż tego samego samochodu, którym w ubiegłym roku przejechałem do
Afganistanu. Sprawiał wiele kłopotu przez nadmierną eksploatację — norma
producenta na obciążenie dopuszcza w terenie 2,5 tony, a był załadowany 6
tonami i do tego dochodziła przyczepa 1,5 tony. Ale właśnie dzięki tym
kłopotom poznałem dokładniej samochód i na tym zbudowałem zaufanie.
Powinniśmy wygrać.
Niełatwo zadowolić czytelnika wymagającego barwnych wydarzeń i przygód, i
to przede wszystkim przygód człowieka oddzielonego od maszyny. A tymczasem
widzę tylko pustynię z jej bezkresnym horyzontem, od której odgradza mnie
kabina samochodu. Czas jest nieubłagany, przesuwa mnie wraz z pojazdem po
bezkresnym, gorącym, suchym oceanie, myśl rwie się, jest upał. Namoczony
dla ochłody ręcznik wydaje zapach spalonego żelazkiem płótna.
Nieskończoność piasku... Maszyna jest dziełem myśli i rąk ludzi... Dzięki
maszynie człowiek staje się mniej zależny od przyrody... Maszyna ochrania
mu życie...
Monotonny, pewny i silny dźwięk pracy silnika uspokaja, słyszę szmer
przesypywanego kołami piasku. Upał, gorący, suchy żar i nieogarnięty
spokój — cisza, której nie potrafi zakłócić praca pojazdu. Wychylam się z
kabiny, patrzę na koła. Wszystko dobrze, ale ślad pozostawiony na piasku
przypomina mi to, co pozostało za nami. Stopniowo zapominam, gdzie jestem,
już nie czuję upału, oczy automatycznie wyszukują przed pojazdem
najdogodniejszych możliwości przejazdu pomiędzy barchanami. Silna i
budząca zaufanie maszyna daje możność wracać po własnych śladach, pozwala
na zapadnięcie w myślowy trans. Wywołane obrazy pojawiają się na tle
bezkresu tak niepojętego, że przestaje on być realnym tłem. Przed oczami
przesuwają się prawie realne obrazy ludzi, miast, myśl błądzi wokół
rozmów, minionych sytuacji, pozostawionych daleko bliskich.
Nagle czuję zapach benzyny! Dlaczego? Otaczający świat przybiera
natychmiast rzeczywiste kształty. Czy to silnik? Nie, pracuje miarowo,
spokojnie. Więc co? To nie stąd, nie z kabiny. Szukam zapachu w powietrzu,
nie powinienem się zatrzymywać, podczas ruchu wiatr rozprasza opar
benzyny, oddala możliwość pożaru. Samochód pracuje na odpowiednim
przełożeniu, zatrzymanie się spowoduje utratę stałej szybkości, którą
pojazd mozolnie zdobył, trzeba wtedy zaczynać od nowa. Węszę nadal za
zapachem i jest! To z tyłu. Wołam: „Arpad, sprawdź beczki, może któraś
leje!"... Tak, to przepuszcza! korek!
Powraca świat wyobraźni. Ślad pozostawiony na piasku zmusza do powrotów.
Jest to ucieczka, która pomaga trwać: wyjazdy, dom, Mongolia, pustynia
Gobi, to było... Zaraz, kiedy to było? 64 rok czy... Nie, to przecież
1963, 64, 65. Tak, ale wtedy było twardo, mało piasku. „Piasek" - — to
słowo powoduje momentalny powrót na trasę, nasłuchuję, wszystko dobrze —
skrzynia biegów, silnik, wały pędne, czysty ton pracy. „A widzisz,
wszystko dobrze" — myślę z sympatią o STARZE. Właściwie czasem rozmawiam z
nim i jest to dialog w języku ojczystym, bowiem trzej jadący ze mną
koledzy są Węgrami i wspólnie porozumiewamy się w języku niemieckim.
Cisza na biwaku. Dziś wyjątkowo bezwietrznie. Leżę na piasku. Nade mną
bliska a jednocześnie nieogarnięta kopuła nieba z miliardami iskier. Czuję
zapach rozgrzanego oleju i żelaza, samochód stygnie obok. Nagle niepokój
o  to, czy rano zastartuje jak zwykle, od razu i bezbłędnie, czy wszystko
będzie dobrze. Jeszcze raz kontroluję w pamięci czynności, jakie wykonałem
po zatrzymaniu się na biwak. Nie mogę zasnąć: myślę o tym, że nie mam
radionadajnika. Przypominam sobie pierwsze godziny, gdy wjeżdżałem  w
piaski.  Myślałem: „może zawrócić?"   - ale nie mogłem się  zdobyć  na
zatoczenie  kręgu,  coś pchało mnie do przodu, za wszelką cenę do przodu.
Pierwszy dzień — jeszcze można wrócić, jeszcze czułem się bezpieczny, że
jestem tylko o jeden dzień jazdy od ludzi. Drugi... trzeci... czwarty
dzień, dalsze... i tak nabieram zaufania do maszyny. Aż przyszedł dzień, w
którym nie było odwrotu — to połowa trasy, teraz tylko naprzód. Wydawało
się, że najgorsze jest za mną. Gdybym wiedział pierwszego dnia, jak będzie
dalej, może zawróciłbym. Po co to robię?... — zastanawiam się, myślę, że
przyjemnie jest decydować o sobie, żyć bez zawiści
i zazdrości,  bez tego wszystkiego, co czyni życie walką bez sensu. Tutaj
mam ten jeden wymiar: muszę osiągnąć cel i tylko ja decyduję, w jaki
sposób to zrobić, decyduje też świadomość, dla kogo to robię.
Wielka atramentowa cisza. Usypiam.
Wstaję na godzinę przed wschodem słońca, budzę Węgrów, towarzyszy wyprawy.
Śniadanie. Sprawdzam benzynę, zabrałem na ten odcinek Sahary 1300 litrów,
wydaje się z obliczeń dotychczasowych, że to powinno wystarczyć. Rezerwę
mam tylko na 320 km, o tyle wolno się pomylić zmierzając do miejsca, gdzie
są ludzie i benzyna. Pytam Denesza, który zajmuje się wydzielaniem wody,
ile mamy rezerwy. Zabraliśmy 270 litrów, na więcej nie było miejsca. Ale
wszystko na razie dobrze.
Biwak na 1080 kilometrze we wnętrzu Sahary. Przystajemy na parę godzin,
słońce prawie w zenicie, nasze postacie rzucają cienie ledwie zakrywające
nasze stopy. Wysoki samochód umożliwia wpełzniecie w jego cień, który
zawsze kojarzy się z chłodem. Nasz cień ma 46°C! Leżąc wtykam termometr w
oślepiającą plamę piasku, sięgającą aż gdzieś ku horyzontowi. Czuję upał
na wyciągniętej z cienia ręce i tym
bardziej chłodniejszy jest nasz cień. Termometr wyjęty z piasku wskazuje
64°C. Cisza. Są to najgorętsze godziny dnia: 10. do 17. Można by jechać,
ale to zbyt ryzykowne narażanie odporności ludzi i maszyny. Zapadamy w
nerwowy półsen. Przeszkadza oślepiające światło, nie pomaga dodatkowe
zasłanianie oczu, blask przewierca całe ciało. Cisza zabijająca
natychmiast każdy dźwięk. Patrzę na zegarek: zatrzymaliśmy się dopiero 20
minut temu! Trzeba coś robić. Schodząc z samochodu, pozdejmowaliśmy
wszystko, co nam będzie potrzebne do obiadu, do popołudnia nie musimy
wychodzić z cienia. Powoli, tak aby to nam zabrało jak najwięcej czasu,
dzielimy zawartość puszek, podajemy sobie menażki, łyżki, wodę. Nasz obiad
składa się z suhara z piaskiem, a ściślej — piasku z rozmoczonym sucharem,
piasku z zielonym groszkiem, piasku z sardynkami, piasku z wodą, piasku z
dżemem, piasku z rodzynkami, piasku z daktylami i na deser — piasku
wdychanego z dymem papierosa. Stale obawiam się pożaru, to chyba
najgroźniejsze, co mogłoby się wydarzyć: wszystko zeschnięte na pieprz, a
do tego jeszcze parę setek litrów parującej benzyny... Lepiej o tym nie
myśleć.articles: star66-63.jpg
Coś czarnego przemyka parę metrów od nas, raz, drugi. Nie mam pojęcia, co
to takiego. Wychylani ostrożnie głowę, nic nie widzę. Kręcę głową na
wszystkie strony i nagle — mignął ptak! Przyglądam się i rozpoznaję
charakterystyczną sylwetkę jaskółki: krąży nad nami. Staram się jej nie
płoszyć, powoli nalewam do puszki wodę i, czołgając się, wolno przesuwam
puszkę o parę metrów od samodiodu. Po kilku niskich okrążeniach jaskółka
siada i pije. Musiało jej dobrze dopiec. Może kiedyś miała swoje gniazdo
pod okapem stajni w kraju? Stąd, gdzie obecnie się znajdujemy, jest 680
kilometrów w prostej linii do wybrzeża Morza Śródziemnego, do najbliższej
studni w Um Al Araneb — 123 kilometry.
Wiatr, zamiast chłodzić, parzy. Monotonna, bez zakłóceń praca silnika
pozwala uciec od rzeczywistości. Jest to wypoczynek zbudowany na zaufaniu
do maszyny.-Z sympatią wspominam fabrykę, kadrę techniczną, dyrektorów,
robotników, przywołuję pojedyncze postacie, wracają ich oczy patrzące z
sympatią, niedowierzaniem i troską. Gdyby teraz wiedzieli, że wszystko
jest dobrze! Wiem, że muszę dojechać i musi wrócić do nich ten samochód.
Gdy wyjeżdżałem w pustynię, łączny ciężar samochodu wynosił 11 ton, teraz
ubywa paliwa, wody i żywności, jest coraz lżej. Tak, pustynia Gobi to był
przedsmak tego, co jest tutaj. Potem, w 1966 r., tym samym samochodem:
Turcja z cudną wodą Morza Czarnego, Ararat, Irak, Iran — Wielka Słona
Pustynia, Jordania — Morze Martwe z fenomenalną kąpielą, Bagdad — egzotyka
wschodu, oazy, Jerozolima, Babilon, Jerycho, cedry libańskie, Syria — Crac
de Chewalier i urocze góry Afganistanu — Hindukusz. Szlachetni, prymitywni
i serdeczni Nafarowie — ludzie gór, a potem lodowce, wieczne śniegi i
wędrówka po skalnych szlakach. To przypomina mi kolegę, który pozostał tam
na zawsze, pozostał w wiecznym majestacie siedmioty-sięcznego szczytu.
Zaczynam odczuwać upał, błyskawicznie przeskakuję myślą z chłodu lodowców
w żar wielkiej, piaszczystej patelni.
Kontroluję przyrządy: woda 80°C — dobrze, olej — dobrze, ale jednak coś
się dzieje. Sprawdzam kolegów, widzę szare mimo opalenizny twarze —
napięcie. Muszę wyglądać tak samo. Patrzę na zegar, szybka kalkulacja i
dochodzę do wniosku, że dla zapewnienia bezpieczeństwa, ze względu na
rezerwy wody do picia, powinniśmy jeszcze jechać około 40 minut. Teraz już
nie można marzyć, to ostatnie minuty przed nasileniem upału, gdy słońce
stoi w zenicie. Ostrożne zmiany obrotów silnika; czuję się tak, jakbym
pracował tak jak on. Muszę mu pomagać, wybieram jak najmniej grząską
trasę, kluczę więc... Kompas, ale kompas skacze, muszę pamiętać, gdzie
było rano słońce, przypominam sobie jego wędrówkę po niebie. Obserwuję
mikroskopijny cień samochodu na piasku. Tak, tamte lekkie wzniesienia
powinny być bardziej na prawo. Jeszcze parę kilometrów i stajemy na biwak.
Przed sobą mam lekki spadek, będziemy mogli wcześniej wyruszyć, zjazd
ułatwi rozpędzenie samochodu po grząskim piasku.
Każdy z nas wyszukuje sobie kawałek cienia pod naszym domem na kołach.
Pijemy wodę — ma 39°C, jest niesmacznie ciepła, ale ma w sobie jakieś
resztki cech napoju. Zaczynam obserwować różne elementy samochodu, jestem
pewien, że nic się nie może popsuć, mam tak wielkie zaufanie do tej
maszyny. Kontroluję ciśnienie powietrza w oponach — wszystkie koła 0,5 At,
powinno być dobrze. Od rana przejechałem 75 km w ciągu 3 godzin i 55
minut. Przeliczam poprzednie dane — wychodzi, że średnia jest wyższa niż
przyjęta w kalkulacjach, w granicach 31 km/h. To dobrze, dalej przesuwa
się granica bezpieczeństwa. Denesz budzi się z drzemki i robi pomiary
temperatury. Notuję podawane wyniki — temperatura otoczenia w cieniu:
52°C, temperatura piasku: 63°C, temperatura w słońcu: 69,5°C. Nie wiem, co
myślą koledzy, ja leżę i obserwuję termometr i myślę teraz tylko o tym,
aby słupek rtęci nie podniósł się ani o milimetr. Czy to można
przetrzymać? Ile może wytrzymać ludzki organizm? Nie rozmawiamy.
Mija okres nasilenia upału, a z nim strach przed gorącem. Powoli wszyscy
nabieramy ochoty do życia. Szoni pitrasi na maszynce jakąś piekielnie
parzącą zupę z papryką — to przysmak Węgrów. Zupa jest świetna, gorąca i
piekąca, pozwala odczuć różnicę pomiędzy nami a otaczającą nas spiekotą.
Po południu czeka nas podobno najgorszy odcinek — wysokie do 150 m wydmy.
Wydaje się, że nie może już być nic groźniejszego niż dotąd. Przejeżdżam
ten odcinek śpiewająco, wiem, że jeszcze parę dni i zobaczymy ludzi.
Następnego dnia, pomagając Arpadowi spakować materac, zobaczyłem pod nim
dwa sczepione z sobą jadowite skorpiony. Jeden był nieżywy, prawdopodobnie
dlatego, że walczyły z sobą, dały spokój śpiącemu.
Burza piaskowa — chamsin — trwała dwa dni. Przejechałem bardzo mało, ale
dziś można znowu marzyć, napięcie maleje, słońce, dobra widoczność, na
horyzoncie góry Tibesti. To najlepszy sprawdzian, że mamy dobry kierunek.
Obliczam: do Fort Lamy jeszcze około 1500 km Sahary. Czy zastanę tam listy
z domu? Po południu pierwsze wystające z oceanu piasków skały. Staję na
przerwę obiadową pod samotnym zespołem gór. Pierwszy raz w cieniu, ale
ciepło jak w piecu. Czuję gorące uderzenia do głowy. Ciekawość gna mnie
jednak między skały, i co za radość! Znajduję na jednej z nich wykuty
rysunek krowy. To jest nareszcie coś, czego nie było w opisach. W
zacienionych szczelinach skalnych są też ślady ognia. Jak dawne? Znalazłem
39 miejsc z rysunkami. Nie zwracam już na nic uwagi. Łażę po słońcu ze
szkicowni-kiem i aparatami. Każde schylenie się po papier czy ołówek to
wysiłek, który trzeba docenić, skoro doliczyłem się 246 skalnych rysunków!
Większość przedstawia zwierzęta: krowy, byki, antylopy, jest też
nosorożec, są żyrafy, psy. Po obiedzie odnajduję jeszcze słonie, kozice,
owce, żyrafy w cętki, krowy w łaty. Rysunki spotyka się na gładkich
ścianach i w miejscach zacienionych, zwykle tuż u podnóża gór. Tak
wyglądało pierwsze spotkanie z rysunkami na skałach.
Docieramy do oazy Bardai. Pierwszy kontakt z ludźmi i wiadomości ze
świata. Mamy rezerwę wody pitnej. Z układu chłodzenia ubyło przez cały
czas 1,5 l wody. Zatrzymujemy się tutaj kilka dni. Wpierw przeprowadzam
kosmetykę wozu. articles: star66-62.jpgPoznajemy żyjących tu Tibu — mieszkańców tych gór.
Wieczorem, po obejrzeniu tańców na jednym z placów wioski, jesteśmy
zaproszeni przez mieszkańca sąsiadującego z nami „domku". Ciemna,
bezksiężycowa noc, nie widać gwiazd, pyły niesione przez wiatr z pustyni
przysłoniły zupełnie niebo. Idziemy rzędem, prowadzi gospodarz, coś tam
przede mną majaczy, ale kieruję się raczej słuchem, nie odróżniani nawet
swoich stóp od piasku, słychać tylko szelest jego przesypywania i głuche
stąpnięcia. Wciskamy się w skupisko domków i ograniczających podwórka
ścian z trzciny. Czuję ją wyciągniętymi przed siebie dłońmi. Jest jeszcze
szelest ocierających się ramionami poprzedników. W tym momencie
uzmysławiam sobie, jak potężny jest bezmiar Sahary. Idę na końcu, wydaje
się, że gdybym przystanął, ucichną kroki i nie będzie już nic. Na chwilę
zatrzymałem się, jest cisza, późna noc, nie słychać odgłosów osady. Stoimy
na podwórku, które się raczej wyczuwa, niż widzi. W rozjaśniającej się
purpurowej poświacie spostrzegam, jak gospodarz rozdmuchuje mikroskopijny
żar węgielków na środku zagrody. Obok ognia leżą dwie postacie. Jedna
wstaje — to żona gospodarza — przynosi derkę, którą układa pod ścianą
ogrodzenia. Gospodarz zaprasza do siadania. Ognisko oświetla już dość
dokładnie czworobok piasku zamknięty wysokimi na 2,5 m ściankami
grodzonymi z trzciny. Część zajmuje domek, wykorzystując dwie narożne
ścianki. Widać wyraźnie tylko otwór wejściowy, brak okien. Drugi
czerniejący otwór to wejście do szałasiku gospodarczego. Żona gospodarza
położyła się ponownie obok syna, który nie poruszył się od naszego
wejścia. Udaje, że śpi, czasem jednak blask ognia zdradza, że obserwuje
nas spod przymrużonych powiek. Obydwoje z matką leżą na piasku owinięci w
burnusy, podłożywszy pod głowę dłonie. Leżą pośrodku prostokąta
ograniczonego usypanym z piasku wałkiem. Zastanawia mnie to, ale o nic nie
pytam. Jak dotąd, panuje milczenie, nikt nie powiedział ani słówka. Gdy
wchodziłem, moje „salam alekhoum" rozwiało się gdzieś nad podwórecźkiem.
Przypuszczam, że kobieta nie powinna odpowiadać, a mały był za mały, aby
przyjmować gości. Gospodarz przyszedł z nami, pozdrowiłem więc ogólnie
dom. Właściwe powitanie trwało półtorej godziny, bowiem należy do niego
parzenie i picie herbaty. Jest to cały ceremoniał, objaw gościnności i
obrządek powitania. Nieprzestrzeganie tej tradycji może być uważane za
obrazę. Jest to tak poważny rytuał powitalny, że czynnościami z tym
związanymi może się zajmować tylko mężczyzna, i to najwyższy stopniem w
hierarchii rodzinnej. Ten sam ceremonialny zwyczaj obserwowałem w Azji. W
zupełnej ciszy obserwuję ruchy gospodarza. Czasem doleci jakiś odgłos z
otaczających nas zagród, czasem zaszeleści, poruszona lekkim wiatrem,
trzcina ogrodzenia. Słychać bardzo wyraźnie rozdmuchiwanie żaru przez
gospodarza. Ogień pali się bardzo oszczędnie, utrzymywany kunsztownie
tylko tyle, ile go potrzeba. Płomyk dotyka metalowego naczynia,
zawieszonego na skośnie wbitym w piasek pręcie. Gospodarz tak się
zapamiętał w czynnościach, jakby nas tu wcale nie było. Przyniesione
poprzednio wraz z czaj-
niczkiem malutkie czarki stoją półkolem na piasku. Woda zagotowała się i
nasz mistrz ceremonii nalewa wrzątku do czajniczka, w którym już jest
herbata z kawałkiem cukru. Teraz czajniczek zostaje zawieszony nad ogniem
i przez przesuwanie żaru utrzymuje się w nim odpowiednią temperaturę, po
czym przelewa się zawartość na moment do innego naczynia i z powrotem.
Czynność tę powtarza się parokrotnie. Gospodarz nalewa do swojej czarki,
próbuje odrobinę, ocenia, czy napar jest odpowiedni, i wlewa na powrót do
czajniczka. Jeszcze chwilę podgrzewa, po czym zręcznie napełnia czarki,
lejąc płyn cienkim strumykiem z wysoka. W ten sposób nalewana herbata
ochładza się odrobinę i lekko pieni na powierzchni. Każdy z nas, według
zaplanowanej przez gospodarza kolejności, co podkreśla wiek lub ważność
gościa, otrzymuje czarkę. Pijemy małymi łyczkami i pustą czarkę podajemy
do rąk gospodarza. Tego wymaga ceremoniał, nie wolno też odstawić czarki
na piasek, można by obrazić dom i domowników. Tę samą herbatę zaparza się
trzykrotnie i każdy z nas wypija po trzy czarki. Herbata ma dodatek mięty,
co nadaje jej specyficzny smak. Wydaje się, że nasz gospodarz dodał więcej
mięty przy trzecim zaparzaniu.
Siedzę wygodnie oparty, całodzienna praca na upale daje się we znaki, tym
bardziej że podczas dnia nie śpimy, jak to robią krajowcy, szkoda nam
czasu. Teraz więc już po północy czuję znużenie i poddaję się ciszy.
Słyszę tuż za swoimi plecami szelest trzciny, przez chwilę pomyślałem, że
to mysz, i przestałem zwracać uwagę na szmer. Po chwili delikatny szmer
się powtórzył. W tym samym momencie chłopiec uniósł głowę, gospodarz
momentalnie podsycił ogień i powiedział: „Smet ada"! (Słuchaj tam!).
Chłopiec paroma cichymi skokami znalazł się tuż przy mnie. Sypie piaskiem,
podnosząc końce trzcin. Dwa, trzy uderzenia trzymaną w dłoni zwiniętą
szmatą, po czym wygarnia bliżej światła trochę sfatygowanego skorpiona.
Po ostatniej czarce podnosimy się i, odprowadzeni przez gospodarza,
wychodzimy. W trakcie pożegnania zapytałem o przeznaczenie usypanego
dookoła śpiących wałka z piasku. Gospodarz wyjaśnił, że jest to ochrona
przed skorpionami. Podobno śpiący ma usłyszeć, jak usypuje się piasek pod
wdrapującym się na to ogrodzenie skorpionem. Wydaje mi się jednak, że
pajęczaka odstrasza samo wspinanie się, którego woli dla wygody uniknąć,
tym bardziej że nie odżywia się ludźmi. Przypadki pokłuć ludzi przez
skorpiony zdarzają się wtedy, gdy owad się broni.
Codziennie robię wypady po kilkanaście kilometrów od oazy w poszukiwaniu
skalnych rysunków. Plon poszukiwań był coraz bardziej owocny. Znajdywane
rysunki przedstawiały ludzi, sceny pasterskie, sceny z polowań, wojowników
i tańce kultowe. Rysunki na Saharze pochodzą z różnych epok, nawarstwiają
się, są dziełem różnych ludów, które tu mieszkały od pradawnych czasów.
Stały się one przedmiotem analizy naukowców. Wiadomo, że w dalekiej
przeszłości Sahara była jednym z najgęściej zaludnionych obszarów Afryki.
Były tu pastwiska i woda. Na długo przed naszą erą rozpoczęło się powolne
osuszanie Sahary i ludzie zaczęli z niej uciekać. Góry Tibesti są rejonem
mało jeszcze zbadanym. Każdy krok, podczas poszukiwań nowych miejsc z
rysunkami, kiedy łaziłem po upale, nie był łatwy. Bardzo pomagała
lornetka, co oszczędzało mi podchodzenia do skalnych ścian, pod którymi
nie było prawie cienia. Siadałem lub kładłem się na piasku, wyszukując
wygodne miejsce pod łokcie, i wolno przeglądałem przez lornetkę niedalekie
skały. Jeżeli niczego nie zauważyłem, przenosiłem się kilkadziesiąt metrów
dalej i zaczynałem od nowa. Trzeba jednak bardzo uważać, rysunki znikają i
stają się niewidoczne przy zmianie oświetlenia. Trzeba więc taką partię
pozostawić na inną porę dnia, aż słońce padnie na skal? pod odpowiednim
kątem. Na Saharze nawet bardzo doświadczony fotograf ocenia błędnie
intensywność światła; może być ono bardzo różne od oświetlenia pozornego.
Na przykład w okolicy, gdzie są czarne plamy skał poutykanych w
złotopłowej płaszczyźnie piasków, a słońce jest lekko zawoalowane przez
fech-fech — drobny, piaskowy pył, nie sposób fotografować bez
światłomierza z fotokomórką elektryczną.articles: T1277478_2.jpg
Mijają dni. Ponad połowa trasy przez Saharę poza nami. Dziś pod wieczór
zobaczyliśmy, co jest tu unikalną rzadkością — grupkę palm w pustyni, wody
ani śladu, powierzchnia jak gdyby wyschłych bagnisk pokryta białymi
plamami zaschniętego, białego proszku. To sól. Stajemy na biwak.
Rozwieszam hamak pomiędzy palmami, ryzyko spania na ziemi jest za wielkie.
Ostrzegani przez nomadów, wiemy, że właśnie w takich jak to miejscach jest
najwięcej węży i innych niezbyt miłych zwierzątek. Tankuję benzynę. Robię
to zawsze nocą, ponieważ niższa temperatura nie powoduje takiego
odparowania paliwa, które wynosi w warunkach tu panujących około 8%. Potem
kładę się spać. Budzi mnie silny wiatr, to chamsin. Ruszamy wcześnie, bez
śniadania — przeszkadza wiatr i masy niesionego pyłu i piasku. Dotąd
chamsin nie był groźny, ale teraz to już chyba gibli, jeszcze gorszy. To,
co się teraz zaczęło, widzimy po raz pierwszy w życiu. Widoczność
ograniczona do paru metrów, a czasem wcale jej nie ma, pomimo że osłania
mnie w kabinie szyba, muszę prowadzić wóz (o ironio!) w śnieżnych
okularach. Obawiam się o system filtrowania powietrza, jest to ciężka
próba dla konstruktorów. Tak mija dzień. Cały czas jadę, słońca nie widać,
nie przypieka więc tak mocno. Jedyna troska — to utrzymanie kierunku, a
trzeba teraz lawirować pośród skał i jakichś paskudnych wądołów. Czasem z
konieczności zawracam i szukam nowego przejazdu. To piekło
Bahar-es-szejtan, po arabsku Morze Diabła, gibli z jego szaleńczymi
porywami mija po trzech dniach.
Docieramy do fortu Koro-Toro. Zaproszeni przez dowódcę rozkoszujemy się
chłodem wewnątrz murów. Podczas obiadu usługuje, nie, to nieodpowiednie
określenie — po prostu dyskretnie celebruje przy posiłku żona komendanta
fortu. Piękna, wysoka, o królewskich ruchach, czarna dziewczyna. Mąż,
widząc nasze pełne zachwytu spojrzenia i domyślając się rzucanych
półgębkiem uwag, z dumą oświadcza, że żonę sprowadził aż z plemienia
Tussi, znad jeziora Kiwu (Ruanda Urundi). Posterunek mieści się w wielkim,
pomalowanym na biało forcie. Czworobok paro-metrowych murów wyrastających
z piasku, otoczony wypełniającym go stopniowo, wzgórzem piasku. Na nim
zespolone ściśle z murami, wyciętymi w blanki i strzelnice, wieńczą go
zabudowania połączone w jeden labirynt z kwadratowym dziedzińcem. Tu
mieszczą się izby zajmowane przez komendanta, sala rozpraw i przyjęć,
pokoje gościnne, koszary (przez cały dzień zobaczyłem 2 żołnierzy — byłoby
nietaktem pytać komendanta o „stan załogi", ale przypuszczam, że nie
przerastał on o 25% tego, co widzieliśmy), dalej magazyny, kuchnia i
więzienie, od którego klucza jeden z żołnierzy bezowocnie poszukiwał już
od dwóch godzin, a aresztowany w tym czasie siedział sobie przed fortem na
wydmie razem z rodziną, aż wściekły na niezdarnego żołnierza komendant
kazał mu się wynosić do Szejtana. Od frontu bastionu — parę chałupek 20
stałych mieszkańców osady, studnia obudowana dachem i ścianami, a gdzieś
tam dalej o 705 km (tak wynika z obliczeń) Fort Lamy. Reszta to piasek. Z
lewej strony piaski, z prawej, tuż pod murem dwa kolczaste drzewka i znów
piasek aż do horyzontu, z tyłu... piasek... piasek... aż do Morza
Śródziemnego, te drobne 3050 km. To wszystko nakryte czapą słonecznych
promyków tak grzejących, że śmierć w lodówce wydaje się rozkosznym zgonem.
Tak wygląda egzotyczny fort. Obrazu dopełnia daleki, jękliwy ton
przesypywanych wiatrem piasków. Najbliższą okolicę wiatry omijają przez
większą część doby, co mogło być jedną z przyczyn obrania miejsca na
budowę fortu. Jest to też miejsce z wodą i kończą się tu wielkie,
wędrujące wydmy, a zaczyna równina, lekko pofałdowana, przechodząca w
pustynną sawannę.
W Koro-Toro, prócz miłych wspomnień, pozostawiłem lub, być może,
„pozostawiono mi" telek, mały sztylet, otrzymany w prezencie od jednego z
poznanych nomadów w Tibesti. Taki sztylet na skórzanej opasce, prostej lub
splatanej, noszą mężczyźni na lewym przedramieniu. Miałem go w kabinie
obok siedzenia. Mógł sam wypaść w czasie wysiadania na trasie lub po
prostu zniknął, gdy STAR stał cały dzień przed fortem. Był to jedyny
niejasny przypadek w okresie całej wyprawy.
Żegnani przez gościnnego komendanta, jego żonę i małego synka, robimy
gospodarzom zdjęcia. Ruszamy, obdarowani na drogę wielkim udźcem, lekko
podwędzonym, jakiegoś zwierzaka oraz pieczątką w dzienniku ekspedycji: „l
Regiment du Tchad Koro-Toro — Chef de Poste". Z informacją, że czasami z
Fort Lamy, raz lub dwa razy w miesiącu, przyjeżdża tu samochód, zanurzamy
się w piaski. Przez Faya Largeau do Fort Lamy stolicy Czadu. Tam skończy
się pustynia. Przejechaliśmy podobno najtrudniejsze odcinki,
przejechaliśmy je bez jakiejkolwiek awarii samochodu. Jestem mu za to
wdzięzny. Człowiek i maszyna dotarli tam, gdzie jeszcze są pierwotne ślady
człowieka i narzędzia. Samochód, to współczesne narzędzie na co dzień
człowieka 20 wieku, pomagał odnajdywać ślady naszych praprzodków.
Pomimo że przebyłem całą trasę bez jakiejkolwiek awarii, drugi raz, ze
względu na ryzykowne warunki, nie zdecydowałbym się na jazdę taką trasą
tylko jednym samochodem. Chyba że przebiegałaby ona przez... pustynię
Kalahari.

Dobieslaw Walknowski
----------------------------------------------
Mgr Dobieslaw Walknowski, projektant form przemysłowych, podróżnik i
etnograf, w latach 1963—1970 brał udział w odległych wyprawach
podejmowanych na polskich samochodach ciężarowych „Star-25" i „Star-66".
Przemierzał w nich jako uczestnik ekspedycji paleontologicznych PAN
bezdroża Mongolii (1963, 1964, 1965), jako uczestnik ekspedycji Klubu
Wysokogórskiego w Hindukusz — góry Afganistanu (1966), jako kierownik
polsko-węgierskiej wyprawy badawczej — bezludne obszary Afryki (1967) i
wreszcie jako kierownik zorganizowanej przez „Polmot" podróży
akwizycyjno-doświadczalnej — kraje Bliskiego Wschodu oraz Środkowej i
Południowej Azji (1970).
Obok zamieszczamy spisane specjalnie dla Czytelników „M.T." jego wrażenia
z najtrudniejszej próby, którą i dla człowieka, i dla maszyny było
pokonanie Sahary
Komentarze
#101 | MichaelSek dnia sierpień 31 2018 15:25:03
#102 | Archieneips dnia wrzesień 01 2018 16:48:13
#103 | DennisElift dnia wrzesień 03 2018 15:16:46
#104 | yaoxuemei dnia październik 17 2018 04:27:36
#105 | clibin009 dnia listopad 08 2018 02:59:37
clb20181108
red bottoms
nike air max 2018
nike react shoes
ugg outlet store
coach outlet canada
coach factory outlet online
uggs outlet
michael kors outlet store
air more uptempo
coach factory outlet online
kyrie 4
ugg outlet online
fitflops sale
coach outlet canada
coach outlet online
coach factory outlet
ralph lauren uk
fitflop shoes
kobe shoes
ugg boots
coach outlet store online
retro 11
moncler jackets
coach outlet store online clearance
nfl jerseys
lacoste polo shirts
philipp plein outlet
fitflops sale
ralph lauren
cheap jordan shoes
cheap nike shoes
pandora charms
adidas outlet store
tiffany and co jewelry
canada goose jackets
birkenstock outlet store
nike outlet
ralph lauren sale clearance uk
kate spade handbags
coach factory outlet
kate spade bags
kate spade outlet online
air max shoes
coach outlet store online
reds jerseys
pandora charms outlet
yeezy boost 350
braves jerseys
coach factory outlet
coach outlet online
fake rolex
white sox jerseys
ugg outlet store
coach outlet online
christian louboutin shoes
kate spade handbags
true religion outlet store
coach outlet online
true religion jeans
new balance outlet store
uggs outlet
uggs outlet store
ugg boots outlet
gucci outlet online
fitflop sandals
fred perry outlet
skechers outlet
adidas outlet store
moncler outlet online
swarovski crystal
ecco outlet
durant shoes
coach factorty outlet online
coach factory outlet online
cartier watches
moncler outlet
jordan shoes for sale
kate spade handbags
air max 87
diamondbacks jerseys
michael kors outlet store
timberland boots
mlb jerseys cheap
christian louboutin shoes
louis vuitton outlet online
nike cortez classic
louis vuitton outlet online
orioles jerseys
burberry outlet store
kate spade outlet online
nike free 5.0
coach outlet store
astros jerseys
coach factory outlet online
canada goose
ugg boots
adidas stan smith
nike air max zero
birkenstock outlet store
michael kors outlet
ugg boots outlet
adidas outlet online
air jordans
birkenstock outlet
canada goose outlet store
rolex replica watches
pandora jewelry
kate spade handbags
canadian goose
polo ralph lauren outlet
reebok outlet
salvatore ferragamo shoes
coach factory outlet online
adidas nmd r1
nike air max 97
ralph lauren sale
salvatore ferragamo
ugg outlet
canada goose outlet
toms outlet store
columbia shoes
louis vuitton outlet
michael kors handbags
discount oakley sunglasses
coach outlet online
pandora jewelry
adidas yeezy shoes
moncler outlet online
adidas shoes
air jordan shoes
coach outlet online
adidas outlet online
nike outlet online
timberland outlet
pandora jewelry outlet
uggs outlet
asics outlet
ralph lauren outlet online
canada goose coats
converse outlet
pandora jewelry
pandora jewelry
michael kors outlet online
adidas yeezy boost
pandora outlet store
ugg boots
ugg shoes
ralph lauren sale clearance uk
kate spade outlet online
coach factorty outlet store
tory burch outlet online
michael kors canada
adidas outlet online
pandora outlet
michael kors outlet store
swarovski outlet
michael kors outlet store
hermes outlet
nike shoes outlet
canada goose jackets
brewers jerseys
ecco shoes for women
moncler outlet
coach canada
kate spade purses
coach factory outlet
coach factory outlet online
rolex replica watches for sale
michael kors
canada goose
michael kors outlet clearance
nike free 3.0
converse all star
polo ralph lauren outlet
ugg outlet online
canada goose coats
cheap ray ban sunglasses
mariners jerseys
coach factory outlet
louboutin outlet
ugg outlet online
coach factory outlet online
lebron james shoes
ugg outlet
louboutin shoes
nike zoom shoes
adidas sneakers
nike air max 2018
kate spade handbags
coach outlet
pandora charms sale
ugg outlet
coach outlet online
pandora charms sale clearance
coach factorty outlet online
canada goose outlet store
birkin handbags
air max 90
kate spade handbag
polo ralph lauren outlet online
cheap jordans
adidas outlet store
nike outlet
dr martens boots
timberland outlet
cheap jordan shoes
gucci outlet online
longchamp outlet
kate spade outlet online
cheap oakley sunglasses
dansko shoes
cheap jordans
yeezy boost
yeezy shoes
canada goose
fred perry polo shirts
canada goose sale
ronaldo jerseys
christian louboutin shoes
louboutin shoes
pg 2 shoes
polo ralph lauren
air max
jimmy choo shoes
oakley sunglasses outlet
air max outlet
michael kors outlet online
ray ban glasses
pandora charms sale clearance
ugg boots
pandora charms
coach factory outlet online
canada goose
tory burch handbags
mont blanc pen
polo ralph lauren outlet
polo outlet store
kate spade outlet
air max 95
kate spade purses
coach outlet online
adidas outlet
louis vuitton factory outlet
moncler outlet
timberland shoes
coach factory outlet online
christian louboutin shoes
salomon outlet
canada goose outlet online
ugg outlet store
louis vuitton factory outlet
canada goose
discount oakley sunglasses
michael kors outlet store
ugg outlet
moncler outlet online
ugg boots
angels jerseys
pandora charms outlet
nike outlet store online
hermes bags
nike outlet store
coach outlet online
coach factorty outlet store
moncler coats
dr martens
philipp plein
ecco outlet
cheap jordans for sale
ugg boots outlet
nike shox shoes
oakley sunglasses outlet
canada goose outlet
cheap air max
yeezy shoes
timberland shoes
fitflop uk
moncler outlet online
nike cortez classic
moncler coats
air max shoes
michael kors outlet online
moncler outlet store
nfl jerseys
moncler
cheap jordans
tory burch outlet store
hermes bags
michael kors outlet
coach factory outlet online
longchamp
yeezy shoes
prada outlet online
pandora rings
supra for sale
michael kors handbags
nike outlet store
pandora canada
fitflops uk
ugg canada
kate spade outlet online
toms shoes
converse shoes
pandora jewelry outlet
ugg canada
fitflop sandals
underarmour outlet
jordans
marlins jerseys
devil rays jerseys
coach bags
coach factory outlet
nike outlet store
adidas nmd r1
uggs outlet
kate spade outlet store
fitflops sale clearance
fitflop sandals
coach factory outlet
adidas superstars
coach factory outlet online
uggs outlet
pandora charms
kate spade outlet online
ysl handbags
pandora charms sale clearance
hermes bag
christian louboutin sale
louboutin outlet
dodgers jerseys
adidas campus shoes
pandora sale clearance
pandora charms outlet
michael kors outlet clearance
coach outlet online
coach outlet online
coach outlet online
new balance outlet
uggs outlet
ugg outlet store
vans outlet store
pandora charms
ugg outlet
kate spade outlet online
pandora charms sale
air max
ugg outlet
michael kors outlet clearance
yeezy boost 350
uggs outlet
air jordan retro
adidas originals
louis vuitton handbags
timberland boots outlet
birkenstock sale
pandora charms outlet
indians jerseys
coach outlet online
timberland shoes
birkenstock sandals
coach outlet
ugg outlet online
canada goose outlet store
pirates jerseys
city royals jerseys
uggs on sale
nmd adidas
nike sneakers
jordan shoes
canada goose outlet store
pandora charms sale
pandora jewelry
ugg boots
christian louboutin sale
mont blanc pens
fendi handbags
moncler outlet store
canadian goose jacket
polo ralph lauren outlet
polo outlet online
twins jerseys
cheap oakley sunglasses
timberland outlet
michael kors outlet online
yeezy boost 350
pandora jewelry store
polo ralph lauren outlet online
canada goose jackets
nike outlet online
nike huarache shoes
canada goose outlet
nike air max 2019
birkenstock outlet online
nike shoes
coach outlet store online
cheap ray ban sunglasses
birkenstock uk
cheap jordan shoes
dr martens boots
blue jays jerseys
ugg outlet online
polo ralph lauren outlet online
coach outlet store online
ecco outlet
pandora jewelry
coach factory outlet online
discount oakley sunglasses
rangers jersey
rockies jerseys
adidas yeezy boost 350
cheap air jordans
uggs outlet store
uggs outlet
moncler outlet store
nike sneakers
north face jackets
mlb jerseys wholesale
ysl outlet
michael kors bags
kobe shoes
nike running shoes
coach outlet online
longchamp outlet
nike air max 90
nike air presto
prada shoes
basketball shoes
pandora outlet
uggs outlet online
adidas shoes
cheap ray ban sunglasses
jimmy choo outlet
cheap jordans free shipping
cheap oakley sunglasses
pandora jewelry outlet
valentino outlet
ray bans
ralph lauren outlet online
coach outlet online
ugg outlet store
padres jerseys
nike zoom
nike air max 97
michael kors outlet clearance
pandora charms outlet
coach factory outlet online
kate spade outlet
nike dunks
salvatore ferragamo outlet
vans outlet
birkenstock shoes
adidas store
ralph lauren outlet online
kate spade outlet online
kate spade bags
cheap air jordans
coach outlet store online
michael kors outlet clearance
toms outlet online
jimmy choo
adidas nmd runner
canada goose jacket
cheap air jordans
nike tessen
adidas superstar shoes
ralph lauren outlet online
rolex replica watches
cheap jordan shoes
pandora charms outlet
adidas yeezy
ralph lauren sale
moncler coats
coach outlet store online
ugg outlet
louis vuitton outlet
cheap oakley sunglasses
coach outlet online
air more money
supra for sale
louis vuitton outlet store
fitflops sale
tory burch outlet online
christian louboutin shoes
michael kors outlet online
north face outlet store
longchamp outlet online
kate spade outlet online
ralph lauren uk
ecco shoes
columbia outlet
adidas ultra boost
canada goose outlet store
ugg outlet store
gucci outlet store
air max 1
ugg boots
nike huarache shoes
michael kors outlet store
canada goose coats
birkenstock outlet
athletics jerseys
kate spade handbags
asics outlet store
kate spade outlet
mets jerseys
nike shoes
adidas nmd r1
coach factory outlet online
cheap nfl jerseys wholesale
oakley sunglasses wholesale
birkenstock shoes outlet
cheap jordan shoes
clb20181108
#106 | qqraja dnia grudzień 27 2018 10:01:58
Get free holiday tickets to Bali 3 days 2 nights by attending the event from my official website game poker dominoqq capsa online indonesia
#107 | vanesa dnia luty 10 2019 08:26:52
Hello I am so delighted I located your blog, I really located you by mistake, while I was watching on google for something else, Anyways I am here now and could just like to say thank for a tremendous post and a all round entertaining website. Please do keep up the great work

poker online
poker online terpercaya
situs poker
situs poker online
situs poker terpercaya
agen poker
agen poker online
domino online
ceme online
poker online
poker online terpercaya
situs poker
situs poker online
situs poker terpercaya
agen poker
agen poker online
domino online
ceme online
poker online
poker online terpercaya
situs poker
situs poker online
situs poker terpercaya
agen poker
agen poker online
domino online
ceme online
poker online
poker online terpercaya
situs poker
#108 | BKI89yduesy dnia luty 11 2019 09:18:55
Finals final season, Arsenal's performance kevin durant shoes is just not very ideal, although the data well, but the efficiency is not high, and his rear pass error, defensive irvine was created key 3 points have grown to be a "black spots" moment, apparently, in hope that in this particular to prove himself.


Absolutely no, after the opening, the three points from the database and didn't attack two shots, on the particular contrary, the knight three points would hit a lot of over there. Garage or concentrate on defense, he para such as lebron, Irwin, JR., continues to be people already, also get successful prevention.


In driving, did well in the Treasury, the ball with a teammate are fed adequately, but Mr Chu in lots of opportunity attack. 04 seconds left inside first quarter, garage dribble on the frontcourt, rhythm, but he's confident the take several steps away from the three-point line and necessary to make curry shoes movements, the ball! This can be the warriors in the first 3-pointer today. Soon, the Treasury and using second chances for the right side of the beds base again in a 3 items!


It is worth mentioning which the opening, the garage appropriate arm was wearing any black gear, it can also be because his right elbow within the game before the old injury has a relapse, however, with the game, he has to lift off protective devices. Gear, it seems like, has affected the deal with, before he took off while i feel much better.


Within against lebron James, the defense is performing very well in his or her Arsenal, but after he was lebron was a little daughter knocked out, the referee provides stephen curry shoes blown the garage preventing foul, garage on the earth is various, make action to the referee said lebron knee.


In breakthrough, garage can also be a difficult moves, many people all the means up his defense, which include lebron, but Treasury first in lots of dazzling dribble move Thompson, following air and rival collision cases, the hard in order to score.

Tag: kyrie irving shoes curry 3 shoes kyrie irving jersey kyrie 4 halloween nike sb dunk lebron 14 kyrie irving shoes nike sock racer adidas alphabounce hand spinner kyrie 4 lebron soldier 10 curry 5 shoes air jordan 31 yeezy supreme Lebron Shoes nike mercurial adidas zx flux stephen curry shoes adidas porsche design shoes adidas crazy explosive rose 6 jordan retro puma fenty curry 5 nike air max 97 curry 4 shoes nike lebron shoes curry 2 stephen curry shoes paul george shoes kyrie 4 kyrie 4 confetti kyire 3 nike air more uptempo kobe 10 puma rihanna creepers camo Nike CR7 Cleats nike air force 1 nike lebron soldier 12 adidas nmd r1 primeknit lebron shoes fila adidas yeezy outlet wholesale nfl hats adidas boost curry 5 Lebron soldier 11 under armour shoes curry shoes d rose 8 kyrie 5 vibram fivefingers mizuno running shoes adidas nmd human race birkenstock NMD R1 Shoes lebron soldier 10 nike epic react asics gel kayano 23 kyrie 1 harden vol 2 adidas tennis hu kyrie shoes 3 adidas yeezy lebron james shoes nike free nmd human race canada goose nike vapormax lebron 16 kyrie 3 kd shoes adidas iniki kobe bryant shoes michael jordan shoes kyrie 4 hyperdunk 2017 soldier 11 curry 4 Shoes adidas nmd shoes kobe bryant jersey nike zoom vaporfly adidas terrex nike zoom vaporfly elite stephen curry shoes
#109 | Febby Nanda dnia luty 19 2019 09:10:33
Anda tentunya harus mengetahui bahwa ketika memilih situs taruhan bola online, anda harus mencari yang terpercaya dan yang terbaik karena ini demi keamanan dan kenyamanan anda ketika bermain bahwa ketika anda bermain sbobet tentunya anda ingin mendapatkan keuntungan dan juga anda pastinya bermain dalam jangka waktu yang panjang. Jadi pada jenis pasaran asian handicap di situs judi taruhan bola online ini, Anda hanya bisa mengalami kemenangan, imbang ataupun kekalahan. Nah, salah satu jenis pasaran di situs judi taruhan bola online yang paling banyak diminati dan memberikan keuntungan yang besar bagi para penjudi online ini adalah pasaran asian handicap.
#110 | aigemigimag dnia luty 26 2019 12:54:52
18 <a href="http://theprettyguineapig.com/amoxicillin/">Amoxicillin 500mg</a> http://theprettyguineapig.com/amoxicillin/
Dodaj komentarz
Nick:

Kod potwierdzający:
Kod potwierdzający


Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Przetłumacz stronę


43,598,002 unikalne wizyty
Electro-Info Niebieska
E-I Electro-Info
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2025 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.